O Jezu cierpiący,
któryś tyle razy strapionych pocieszał,
a nieszczęśliwych ratował.
Ty jesteś nadzieją i ucieczką moją.
Wspomóż mnie w nieszczęściu,
które przygniata mnie obecnie.
A jeśli ten krzyż jest potrzebny
dla mojego zbawienia,
to nie moja wola,
ale Twoja niech się spełni.
Racz mnie jedynie wesprzeć swoją łaską,
bym go niósł cierpliwie,
a cierpiąc w zjednoczeniu z Tobą,
osiągnął wieczną nagrodę w niebie.
Który żyjesz i królujesz
na wieki wieków Amen.
Komentarze
Prześlij komentarz